„Nigdy nie widziałam tak gorącego faceta”: uprawiałam seks z trenerem personalnym po treningu

Po treningu dostałem od niego wiadomość: „Bardzo podobała mi się nasza dzisiejsza rozmowa. Naprawdę chciałem cię lepiej poznać. Może napijesz się kawy po treningu? Żadnych słodyczy, dobrze?” – zażartował.
Przez chwilę wahałam się, czy przyjąć propozycję, ale znajomi mnie do tego namówili. Następnego dnia, po treningu, usiedliśmy na kawę na mojej ulicy. Rozmowa płynęła gładko i oczywiście był to gorący facet z wyrzeźbionym ciałem i imponującym brzuchem. Na pożegnanie pocałowaliśmy się.
W piątek, podczas naszego ostatniego treningu w tygodniu, ćwiczenia zaczęły się naturalnie. Tego dnia ćwiczyliśmy dolne partie ciała i kiedy robiłam przysiady, poczułam, jak lekko chwyta mnie za pośladki. Całe moje ciało zadrżało i od razu zrobiłam się mokra. Spojrzeliśmy na siebie w lustrze, a ja znów pocałowałam tę przystojniaczkę.
Pocałunki stawały się coraz gorętsze, a moje majtki robiły się coraz bardziej mokre. Jego penis dotykał mojej nogi, a ja zaczęłam badać ten brzuch z pożądaniem, o którym nawet nie wiedziałam.
„Chcesz dziś wypić kawę w domu?” – wyszeptałam mu do ucha. Skinął głową, spakowaliśmy nasze rzeczy i pojechaliśmy na dziewiąte piętro.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, rzuciłam go o ścianę i zaczęłam zdejmować mu koszulkę, spodenki, a potem bieliznę. Chyba nigdy nie widziałam tak przystojnego faceta przed sobą. Serio! Wyglądał jak rzeźba bez grama tkanki tłuszczowej. Oczywiście, mój wzrok przerwał zrywający ze mnie ubranie. Poszliśmy na kanapę w salonie, wzięłam prezerwatywę i delikatnie założyłam ją na jego fiuta. Pieprzyliśmy go na kanapie, a ja ujeżdżałam jego fiuta. Nie minęło dużo czasu, zanim głośno doszłam.
uol